Echo: Poczesny nie jest już przewodniczącym rady. Oficjalnie za tablety

Zbigniew Poczesny jest od wczoraj w radzie dzielnicy „samotnym żeglarzem”. Mówi się jednak o tym, że będzie kandydował na Zaciszu z komitetu spółdzielczego Mieszkańcy Bródna, Targówka i Zacisza. Poczesny nie jest już przewodniczącym rady. Oficjalnie za tablety

Zbigniew Poczesny po prawie ośmiu latach przestał być przewodniczącym rady dzielnicy. Za to, że nie informował rady o postanowieniach zarządu, ze szczególnym uwzględnieniem „sprawy tabletów”. Stosunkiem głosów 12:13. Został też usunięty z klubu radnych „Nasz Targówek”.
– Od 2012 roku zarząd dzielnicy planował zakup tabletów dla radnych wraz z systemem informatycznym. Przewodniczący rady nie informował o postanowieniach, a także ustalał porządek obrad bez konsultacji z wiceprzewodniczącymi rady i przewodniczącymi poszczególnych kół radnych – argumentował Jędrzej Kunowski, przedstawiając stanowisko radnych Platformy Obywatelskiej, którą Poczesny porzucił, a także pomógł w pozbawieniu władzy Grzegorza Zawistowskiego.

Nie byłoby jednak tej dymisji, gdyby nie stanowisko klubu „Nasz Targówek”, do którego aktualnie należał Poczesny. Przewodnicząca klubu Danuta Winnicka poinformowała podczas sesji o wykluczeniu go. Taki układ sił spowodował, że wniosek o odwołanie przewodniczącego przeszedł jednym głosem.

– Zwracam uwagę, że przewodniczący rady nie może zmusić zarządu dzielnicy do zakupu tabletów – mówił Zbigniew Poczesny. – Chciałem brać udział we wszystkich posiedzeniach, które odbywają się co tydzień. Trudno, bym za każdym razem informował każdego z radnych z osobna. Z tych posiedzeń powstają raporty, z którymi każdy radny może się zapoznać. Dodatkowo każdy radny, nie tylko ja, mógłby w tych posiedzeniach brać udział. Jeżeli chodzi o ustalanie porządku obrad rady to należy to do obowiązków przewodniczącego. Wszyscy wiceprzewodniczący zawsze jednak dostawali ten porządek drogą elektroniczną i tą samą drogą mogli zgłaszać uwagi – bronił się Poczesny. Za późno. Decyzja została podjęta.

– To nie jest powód. Przewodniczący nie popełnił żadnych nieprawidłowości. Niczego nie sprzeniewierzył – mówił Andrzej Gapys, z klubu radnych Mieszkańców Bródna, Targówka i Zacisza, przeciwnego tej decyzji.

– Jeżeli kogoś można winić za zakup tabletów, to nie przewodniczącego. To była decyzja zarządu – stwierdził burmistrz Sławomir Antonik. – Wielokrotnie na sesjach był problem z policzeniem do 25. Przewodniczący pytał, co z dawno podjętą decyzją o zakupie i miał do tego prawo. Możemy wrócić do liczydła czy ołówka, ale to nie jest właściwy kierunek. Jeżeli radni uważają, że czas Zbigniewa Poczesnego minął, to niech go odwołają, jeżeli na to zasłużył. Ja sięgnąłbym jednak do animozji personalnych, nie merytoryki. Mieszkańcy tak naprawdę nie wiedzą, czy chodzi o sprawę, czy o osobę – kontynuował.

Poczesny tego popołudnia siedział już nie na podwyższeniu, gdzie było jego miejsce przez prawie dwie pełne kadencje, lecz w rzędzie z innymi. W dodatku samotnie – w tej chwili jest bowiem bez przynależności klubowej.

Co dalej?

Na wniosek przewodniczącej koła PiS Agnieszki Kaczmarskiej dokończenie sesji zostało odłożone do 6 czerwca. Wtedy zostanie wybrany nowy przewodniczący rady dzielnicy Targówek. Na razie te obowiązki pełni dotychczasowy wiceprzewodniczący Maciej Jankiewicz z PiS. Nowym szefem rady zostanie najprawdopodobniej Krzysztof Miszewski z PO. Wymieniana jest również Danuta Winnicka. Wiele wskazuje na to, że stanowisko straci też burmistrz Sławomir Antonik. Funkcję tę do wyborów samorządowych ma sprawować ponownie Grzegorz Zawistowski.

mac

Dodaj komentarz